wrz 24 2004

Koniec męczącego tygodnia...


Komentarze: 3

Nareszcie... weekend!!!!!!!!!!!! :) tydzień w szkole byl cięzki a to dopiero początek roku:( czeka mnie jeszcze 9 miesięcy szkoły... a dzis zarobiłam pierszą w tym roku szkolnym dwoje... na dodatek prawdopodobnie nie odbędzie sie wycieczka integracyjna ze szkoły... no dobra ale koniec pesymistycznych myśli:) jutro idę na wreszcie doczekane (spóznione) urodzinki mojej przyjaciółki kingusi:) napewno będzie durs!!!!!!!!! dzis natomiast czeka mnie kolejny wieczór przed telewizorem. Przy okazji napcham sie słodyczami:P a to zasługa mojej kochanej mamusi,która ustaliła sobie że mam sie uczyć i  nie wychodzić w domu. Oczywiście stosuje sie do tych zasad;P Czasem nie moge doczekać sie kiedy wreszcie będe mieszkać sama i sama będe decydować o tym co będe robiła ,kiedy będe wracała itd... Ale z drugiej strony wiąże sie to z obowiązkami... Nienawidze być ograniczana!!! niestety w moim wieku mam dosyć dużo ograniczeń...

Kończe pierwszą porządną notkę na moim blogu:))

niunia-corny : :
Kingers
29 września 2004, 17:34
Durs, po prostu durs :) Czekam na następne notki no i jakby co to jestem do usług (jeśli chodzi o bloga, zboczuchy!;))
dagemi
26 września 2004, 01:23
Typowe nastolatkowe objawy, coz ;P Podlewanie kwiatkow zreszta tez ;) A Tomek to kupa, bo mi nigdy nie komentuje. ;P
Tomers
24 września 2004, 19:54
Dudududududu!! Bardzo du szablon i du notki i du... \"podlewanie kwiatków\" ;) Whaterver! Mam nadzieje, że będziesz często pisać notki, bo mi to raczej nie wychodzi...:)

Dodaj komentarz